• Patron

        • Patronem I Liceum Ogólnokształcącego w Bielsku Podlaskim jest Tadeusz Kościuszko.

           

          Tadeusz Kościuszko urodził się w 1764 roku w Mereczowszczyźnie jako czwarte i najmłodsze dziecko w rodzinie. Gdy miał 12 lat stracił ojca. Tadeusz od najmłodszych lat marzył o tym, aby być żołnierzem. Zgodnie z panującym wówczas zwyczajem szlachcic służący w wojsku powinien być oficerem, ale szarżę należało kupić, na co nie było stać Kościuszków.

          Dziesięcioletni Tadeusz wraz ze starszym bratem Józefem rozpoczęli naukę w kolegium pijarskim. Szkoły te stały na wysokim poziomie. W szkole pijarskiej Tadeusz był pięć lat, następnie pięć w domu, ponieważ matki nie było stać na kosztowne kształcenie dzieci.

          W 1765 roku król Stanisław August Poniatowski założył w Warszawie Korpus Kadetów zwany również Szkołą Rycerską. 19 letni Kościuszko został zapisany na listę pierwszych 80 uczniów szkoły. Wśród kadetów odznaczał się wyjątkową pilnością. Do nauki wykorzystywał każdą wolną chwilę. By wstać wcześnie rano umawiał się ze stróżem, że ten go obudzi o 3 rano idąc palić w piecu. Tadeusz przywiązywał sobie do palca sznurek, a drugi koniec sznurka przeciągał za drzwi. Stróż przechodząc pociągał za sznurek budząc Kościuszkę.

          Po skończeniu rocznego kursu nauki został zatrzymany w Szkole Rycerskiej jako instruktor wychowujący kadetów, w 1770 roku otrzymał stopień kapitana.

          Tadeusz miał zdolności do rysunków, dlatego król Stanisław August chciał go wykształcić na malarza i wysłał na studia do Francji. Jednak Kościuszko marzył o służbie w armii polskiej, dlatego w czasie pięcioletniego pobytu zagranicą uzupełniał wiedzę wojskową.

          W 1774 roku Kościuszko wrócił do kraju. Smutny był to powrót dla tak żarliwego patrioty. Zastał Ojczyznę po pierwszym rozbiorze. Armia polska nie miała żadnych miejsc dla oficerów, dlatego Kościuszko w 1776 roku pojechał na wojnę do Ameryki Północnej. Służbie w armii amerykańskiej poświęcił 8 lat. Stał się bohaterem narodowym Stanów Zjednoczonych. W Ameryce Kościuszko walczył aż do ostatecznego zwycięstwa kolonistów w 1783 roku.
          Za wybitne zasługi Kongres amerykański przyznał mu rangę generała i ziemię pod uprawę.

          W końcu 1784 roku Kościuszko wraca do Polski. W armii polskiej nie może dostać żadnego stanowiska, dlatego postanawia osiąść w swoich dziedzicznych Siechnowiczach i zająć się gospodarstwem.

          Dopiero, gdy zaczęto organizować uchwaloną przez Sejm Czteroletni armię, Kościuszko został powołany do wojska polskiego jako generał major. Organizował oddziały, szkolił żołnierzy i przygotowywał ich do obrony kraju.

          Nie wszyscy jednak byli zadowoleni z odrodzenia się Polski, dlatego w 1792 roku zaczęła się wojna w obronie niepodległości Polski. Przegrana wojna przyniosła klęskę Polsce. Prusy i Rosja dokonały drugiego rozbioru Rzeczpospolitej. Wojna 1792 oprócz bolesnych przeżyć, przyniosła Kościuszce wielką sławę. Patrioci polscy postanowili wezwać naród do zbrojnego powstania przeciw Rosji (Katarzyny II) i Prusom (Fryderyka Wilhelma).

          Kościuszko został powołany na stanowisko Najwyższego Naczelnika Siły Zbrojnej Narodowej.

          24 marca 1794 roku Kościuszko wraz z oficerami stanął ma rynku w Krakowie i zebranym złożył przysięgę: "powierzonej mi władzy na niczyj prywatny ucisk nie użyję, lecz jedynie dla jej obrony całości granic, odzyskania samowładności Narodu i ugruntowania powszechnej wolności używać będę".

          Kościuszko po ogłoszeniu powstania na Rynku Kościuszkowskim wyszedł ze swym wojskiem z Krakowa i staczając bitwy z poszczególnymi oddziałami rosyjskimi rozprzestrzeniał powstanie na inne części kraju.

          Pierwsza poważniejsza bitwa powstańców rozegrała się 4 kwietnia pod Racławicami. W bitwie tej Polacy oprócz wszystkich działań zdobyli dwa sztandary i tak bardzo potrzebną powstańcom broń i amunicję. Kościuszko wysoko ocenił zasługi chłopów- kosynierów w tej bitwie. Dlatego też całemu oddziałowi nadał Kościuszko zaszczytną nazwę Regimentu Grenadierów Krakowskich, a sam przywdział chłopską sukmanę obszytą sznurkiem zielonego koloru - koloru nadziei. Mając najwyższą władzę w kraju Kościuszko ogłosił szereg zarządzeń mających na celu zmniejszenie ciężarów chłopskich. Szybko została oswobodzona Warszawa a władza przeszła w ręce powstańców.

          Katarzyna II postanowiła rozprawić się z Polakami i wysłała przeciw wojsku Kościuszki Suworowa na czele nowej zaprawionej w niejednej już wojnie armii.
          Do bitwy doszło 10 października pod Maciejowicami. Zakończyła się ona dla Polski zupełna klęską, a sam Kościuszko kilkakrotnie ranny dostał się do niewoli rosyjskiej. Przewaga przeciwnika była tak wielka, że powstanie upadło niecały miesiąc po klęsce maciejowickiej. Chociaż Kościuszko był ciężko ranny i życiu jego zagrażało poważne niebezpieczeństwo, odwieziono go do Petersburga. Tu Katarzyna II rozkazała wtrącić go do więzienia i niezwłocznie przeprowadzić śledztwo.

          Kościuszko z godnością odpowiadał na pytania prokuratora, uważając by nie obciążyć któregokolwiek ze swoich towarzyszy. Ta postawa Kościuszki wzbudziła doń szacunek Katarzyny II, która kazała przenieść go do osobnego domku, gdzie mógł spacerować po ogrodzie.

          W niewoli Kościuszko przebywał dwa lata, do śmierci Katarzyny II. Uwolnił go syn Katarzyny II Paweł I.

          Za zgodą Pawła I z końcem 1796 roku Kościuszko wyjeżdża do Ameryki.
          Tu został przyjęty z wielkimi honorami - jako bohater Polski i Ameryki.

          Po kilku miesiącach pobytu Kościuszko usłyszał, że Jan Henryk Dąbrowski tworzy we Włoszech legiony polskie, które walcząc u boku Napoleona, mają wyzwolić Ojczyznę.
          W 1814 roku upada potęga Napoleona. Kościuszko zgadza się na współpracę z carem Rosji Aleksandrem I, który obiecuje wskrzeszenie całej Polski w dawnych granicach.
          Współpraca nie trwa jednak długo. Po Kongresie Wiedeńskim w 1815 roku, tylko z części dawnej Polski utworzono uzależnione od Rosji Królestwo Polskie.

          Rozgoryczony Kościuszko wyjeżdża do Szwajcarii i osiada w miasteczku Solurze.
          Tu umiera 15 października 1817 roku.

          W rok później jego prochy zostają przewiezione do Krakowa i złożone na Wawelu. Nawiązując do starego obyczaju słowiańskiego rodacy usypali mu pomnik - mogiłę na wzgórzu podkarpackim - Kopiec Kościuszki.